0
0
Read Time:23 Second
Nie mam weny,
Gdzieś uciekła.
Bywam ranny,
Szkoda na mnie piekła.
Nie mam siły,
Opadły mi chęci.
Bywam słaby,
A chciałbym mieć dzieci.
Długo bez pisma
I aparatu szkła.
Długo bez serca
I własnego JA.
Mogę za rękę trzymać,
Za rękę ciągnąć,
Za włosy ciągnąć,
Za mocno kochać,
Za słabo kochać
I nie kochać wcale…
Ale daj mi możliwość
Piórem pisania,
Obrazów malowania,
Chęci pieprzenia,
Łez wylania
Moich i twoich,
Masochistycznego serca złamania…
Żyję bez światła
A jedyne co ciemne
To serce i kawa.
Original content here is published under these license terms: | X | |
License Type: | Read Only | |
License Abstract: | You may read the original content in the context in which it is published (at this web address). No other copying or use is permitted without written agreement from the author. |