0
0
Read Time:19 Second
Ostatnie oko
Prawdę nim widzę
Ostatnim okiem
Coraz słabiej patrzę
A patrzę na krew
Oplatającą me dłonie
W między czasie spoglądając
Na powieszonego siebie w papierowej koronie
I tak stoję na rozdrożu
Pomiędzy stalowymi drzwiami zwanymi Tajemnicą
A odbiciem huśtającego się oblicza
Prawdziwego zła i dalszego bycia
Ostatnim okiem
Coraz słabiej patrzę
Tak jak ta lalka
Coraz słabiej się kołysze
Zbyt długo żyłem
W mglę smutnej i leniwej
Aż się w końcu obudziłem
…Drzwi z trudem wpuściły mnie przed jej oblicze
Original content here is published under these license terms: | X | |
License Type: | Read Only | |
License Abstract: | You may read the original content in the context in which it is published (at this web address). No other copying or use is permitted without written agreement from the author. |